Kock ma już swoją własną historię powrotu macew. Jakiś czas temu Paweł Szczotka, nauczyciel historii w kockim gimnazjum, poprosił swoich uczniów o pomoc przy przenoszeniu macew na lokalny cmentarz żydowski. Odnalazło się wówczas i wróciło na kirkut około 10 nagrobków. Na razie stoją oparte drzewa, Paweł zastanawia się nad możliwością zbudowania dla nich lapidarium. Program Edukacyjny w tym przypadku jest więc kontynuacją tego, co już się w Kocku zadziało - mamy nadzieję, że odnajdą się kolejne macewy i będzie je można na stałe zabezpieczyć na cmentarzu. Historia samego kirkutu jest z resztą niezwykle ciekawa. Za PRLu jego teren zalesiono - teraz przypomina dziki park, gdzieniegdzie tylko spod liści wystają macewy, na niektórych zachowały się wciąż ślady polichromii. Kilkanaście lat temu ktoś - podobno Żyd z Ameryki, którego krewni pochowani są na kockim kirkucie, ufundował ogrodzenie i klucze do bramy przekazał gospodarzowi, którego dom sąsiaduje z cmentarzem. Kocki Program Edukacyjny koordynują, we współpracy z Pawłem Szczotką, Kinga Kulik i Sylwia Dmowska, które m.in. zbudowały z kocką młodzieżą makietę ich miasteczka.
czwartek, 15 lipca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz